Tabletka “dzień po” – podejście społeczeństwa
Podejście ludzi do metod zabezpieczania się przed ciążą od zawsze jest specyficzne. Niektórzy z nich twierdzą, iż kobieta powinna być zawsze gotowa na to, aby począć dziecko i antykoncepcja w małżeństwie w ogóle nie powinna być stosowana. Takie poglądy na szczęście są już spotykane coraz rzadziej i obecnie zdajemy sobie sprawę z tego, że panie mogą i przede wszystkim powinny tutaj mieć decydujące zdanie. Urodzenie dziecka pomimo braku odpowiednich środków finansowych i instynktu macierzyńskiego może być przecież ogromnym błędem.
W różnych krajach widzimy odmienne podejście do tego tematu. Tabletka “dzień po” w Polsce i na Węgrzech jest na przykład sprzedawana po uzyskaniu recepty od lekarza. Kobieta nie może więc samodzielnie o sobie decydować i potrzebuje uzyskać zgodę na to, aby zapobiec zagnieżdżeniu się zarodka w macicy. Wiele innych państw nigdy nie wprowadziło tego typu ograniczeń, a we Włoszech tabletka “dzień po” jest dostępna bez recepty nawet dla tych kobiet, które nie są jeszcze pełnoletnie.
Dlaczego obawiamy się nadużyć?
Na pewno warto otwarcie mówić o tym, że tabletka “dzień po” nie może stać się dla kobiety jedyną metodą antykoncepcji. W społeczeństwie tego właśnie najbardziej się obawiamy. Wprowadzenie recepty na taką tabletkę ma uniemożliwić paniom korzystanie z niej kilka lub kilkanaście razy w miesiącu – co jest także niewskazane z tego względu, iż może na tym ucierpieć nasz układ hormonalny.
Kobiety mają już przecież możliwość korzystania z antykoncepcji hormonalnej – tabletek, wkładek, plastrów. Tutaj mamy już zapewnioną wysoką skuteczność i bezpieczeństwo – trzeba tylko stosować się do zaleceń i nie popełniać błędów. Tabletka “dzień po” została wprowadzona właśnie na wypadek ewentualnych problemów – pominięcia jednej tabletki antykoncepcyjnej, przerwania się prezerwatywy.
Podejście lekarzy
Czasami kobiety w Polsce doświadczają problemów z uzyskaniem tabletki “dzień po” od swojego ginekologa. Chociaż takie sytuacje nie powinny mieć miejsca – może on nam niestety odmówić. Różnego rodzaju fundacje zachęcają nas w takiej sytuacji do uzyskania pisemnej odmowy, którą możemy potem wykorzystać w celu złożenia skargi na danego specjalistę.
Na skorzystanie z tabletki “dzień po” mamy nawet do 120 godzin, więc jesteśmy w stanie w takim momencie umówić się do innego lekarza – tym bardziej, że nie musi być to wcale ginekolog. Recepta na Escapelle lub EllaOne może zostać zrealizowana w dowolnej aptece i najlepiej będzie zrobić to szybko – pierwsze 24 godziny to ten czas, gdy mamy największą szansę na zapobiegnięcie ciąży.