Łupież pstry to całkiem powszechne schorzenie dermatologiczne, które świetnie służy zilustrowaniu znanego powiedzenia „co za dużo, to niezdrowo”. Nie chodzi tu jednak o podejmowane przez nas czynności. Rzecz rozbija się o grupę mikrobów, które goszczą na skórze każdego z nas; nawet przy założeniu, że cieszymy się perfekcyjnym stanem zdrowia. Te drobnoustroje to grzyby drożdżopodobne z rodzaju Malassezia, które niekiedy – pod wpływem różnych, najczęściej współwystępujących czynników – zaczynają gwałtownie i radykalnie poszerzać swoją populację w mikroflorze naszej skóry. Tak właśnie powstaje powierzchowne zakażenie naskórka znane jako łupież pstry (pityriasis versicolor), które mimo swojej powierzchowności potrafi dogłębnie dać się we znaki.
Łupież pstry i jego objawy
Chodzi tu zwłaszcza o dyskomfort w związku z mało estetycznym wyglądem obszarów skóry dotkniętych stanem chorobowym. Może co prawda towarzyszyć im objaw świądu, ale ten z reguły występuje sporadycznie i jak każdy świąd, może stać się nieznośny dopiero wówczas, gdy będziemy próbować „ugasić pożar benzyną”, czyli drapać swędzące miejsca. Bez względu na uporczywość, z całą pewnością najbardziej specyficznym symptomem łupieżu pstrego są pojawiające się na ciele beżowe plamki. Cechują się one nieregularnym kształtem i w pewnych miejscach są od siebie wyraźnie oddzielone. Zarazem jednak, zajmując coraz obszerniejsze partie skóry… zaczynają zlewać się w jednolitą całość. Jest to tym bardziej przykre, że owa skłonność do ekspansji zdaje się być dla tych plamek nadrzędna i oczywista.
Rozrośnięte kolonie wspomnianych grzybów nie są wybredne w kwestii zajęcia konkretnych terytoriów na ludzkiej skórze – niemniej, z praktyki wynika, że najbardziej upodobały sobie tułów oraz okolicę mostkową i międzyłopatkową. Na skórze borykającej się z łupieżem pstrym powstają zatem całe płaty wyróżniające się kolorem wśród reszty ciała, choć ich beżowe zabarwienie to tylko najczęstszy kolor dostępnej palety. Plamy mogą mieć więc także barwę czerwoną, różową, żółtobrunatną, brązową lub białą; są w stanie przybrać również kolor, który z powodzeniem imituje opaleniznę. Skoro mowa o opalaniu, obszar skóry dotknięty tym rodzajem łupieżu nie jest podatny na spodziewane działanie promieni słonecznych ani solarium. Mimo długiego opalania, pozostaje przy swojej zmienionej chorobowo barwie. To sprawia, że na ciele potęguje się kolorystyczny kontrast; ciało jest „upstrzone”, czemu łupież pstry zawdzięcza swą nazwę.
Wszystko przez to, że te konkretne grzyby produkują kwas azelainowy, który – jako inhibitor melanogenezy – opalanie po prostu uniemożliwia. To jednak objawy dokuczliwe przede wszystkim latem, a przecież osoby chorujące na łupież pstry codziennie zmagają się nie tylko z wyglądem skóry. Doświadczają również niemiłego symptomu złuszczania się zmienionych obszarów. Są one szorstkie w dotyku i jak wspomnieliśmy, mogą wywoływać świąd, a jako nieleczone zostawiają po sobie brzydką pamiątkę w postaci przebarwień. Tym gorzej, że łupież pstry bardzo często cechuje się nawrotami.
Analiza przyczyn
Zgoda – objawy są uciążliwe, a zasadnicze przyczyny już nakreślone; nie wyczerpuje to jednak tematu powodów łupieżu pstrego. Co konkretnie sprawia, że nasi naturalni „współlokatorzy” ni stąd, ni zowąd zaczynają zbytnio rosnąć w siłę i dokuczać niektórym z nas? Naukowcy nie wypracowali na tym polu jednoznacznego konsensusu. Choć analogicznie postępuje rozwój zwykłego i popularnego łupieżu, w przypadku jego pstrej odmiany nie można kategorycznie stwierdzić, że jedyne przyczyny leżą w genach.
To mało powiedziane, ponieważ wśród czynników sprzyjających postępowi schorzenia wymienia się zarówno młody wiek, jak i warunki pogodowe czy osłabiony system immunologiczny. Tak czy inaczej, te i inne bodźce moglibyśmy ułożyć w spójną całość. Łupież pstry lubi przetłuszczoną skórę i nadmierne pocenie się, aczkolwiek te mogą stanowić objaw mało odpornego układu odpornościowego. Ten z kolei to często domena osób młodych, których skóra nie zdążyła wykształcić dostatecznych mechanizmów obronnych, a faktem pozostaje, że łupież pstry dotyka najczęściej dzieci i młodzież. Osób przed trzydziestką też nie można nazwać starszymi, a stanowią one jedną z głównych „grup docelowych” łupieżu pstrego.
Odpowiedzialne mogą być hormony
Podczas dojrzewania, gospodarka hormonalna „szaleje”, co również stanowi asumpt dla omawianego schorzenia (choć zmiany hormonalne sprzyjają łupieżowi pstremu bez względu na swoje głębsze źródło; przyjmowanie określonych leków także nie jest obojętne). Wśród przyczyn wymienia się też wilgotny i gorący klimat – gdy nałożymy go na resztę czynników, prawdopodobieństwo wystąpienia choroby z pewnością zwiększy się. Czy jesteśmy więc w stanie stwierdzić, jaka jest jedna, główna przyczyna łupieżu pstrego?
Wymieniliśmy całą gamę czynników, przy czym żaden nie może zostać uznany za nieważny. Skoro jednak podobne warunki środowiskowe nie wywołują takiej samej reakcji w przypadku dwóch różnych osób, trzeba spojrzeć przychylnie na hipotezę genetyczną. Ostateczne i fundamentalne źródło leży zapewne w genotypie, którego konkretne sekwencje uaktywniają się wskutek styczności z zestawem bodźców zewnętrznych.
Leczenie poprzedzone właściwą diagnozą
Zdiagnozowanie łupieżu pstrego opiera się najczęściej na wywiadzie lekarza z pacjentem. Poza tym, lekarz musi oczywiście przyjrzeć się zmianom chorobowym, do czego przeważnie służy w takich przypadkach lampa Wooda. Kiedy mamy do czynienia z łupieżem pstrym, przy naświetleniu zmienione obszary emanują żółtozielonym kolorem, a gdy zastosuje się zabarwienie jodem, pojawia się barwa ceglasta bądź żółta. Zazwyczaj metoda biopsji okazuje się tutaj bezużyteczna, gdyż nie jest ona w stanie potwierdzić łupieżu pstrego. Niekiedy lekarze uciekają się do niej, lecz dzieje się tak wówczas, gdy symptomy nie są oczywiste. By chociażby wykluczyć inne choroby (takie, jak podobne objawowo bielactwo, łupież różowy lub łojotokowe zapalenie skóry) warto wtedy przeprowadzić badanie histopatologiczne.
Preparaty na łupież pstry
Diagnoza łupieżu pstrego daje podstawę pod wdrożenie odpowiedniej kuracji. Główną oś leczenia stanowią specyfiki, w których skład wchodzą azole. Będą to zatem różne maści i specjalne szampony przeciwgrzybicze, wśród których kilka można nabyć nawet bez recepty. Dużo będzie tutaj jednak zależeć od indywidualnych inklinacji pacjenta: to one pozwolą lekarzowi na implementację właściwego sposobu leczenia. Kiedy zmiany chorobowe są już bardzo zaawansowane lub występują nawroty, lekarze często wystawiają recepty na środki przeciwgrzybicze podawane doustnie. Jak widać, leczenie farmakologiczne sprawia w tym przypadku wrażenie syzyfowej pracy, ponieważ nawroty zdarzają się często, wobec czego kurację trzeba systematycznie powtarzać. Jest to jednak działanie doraźne, a nie bez powodu coraz większy nacisk kładzie się na profilaktykę.
Aby zapobiec nawrotom łupieżu pstrego, powinniśmy zadbać o odpowiednie nawyki odzieżowe: należy do nich noszenie przewiewnych ubrań, jak i również częstsze niż dotychczas zmienianie odzieży; zwłaszcza bielizny. Nie należy też do wiedzy tajemnej, jaka dieta sprzyja mniej tłustej cerze – dlatego trzymanie się właściwego menu może pomóc w eliminacji jednego z czynników ryzyka. Skóra będąca ofiarą łupieżu pstrego wymaga także codziennej pielęgnacji, choć kosmetyków nie powinniśmy dobierać na własną rękę; lekarz dermatolog wskaże, jakie środki sprawdzą się najlepiej i pomogą zredukować objawy, zamiast je zaostrzać.