Ameba – śmiertelna choroba pochłaniająca mózg. Martwica mózgu – leczenie eksperymentalne
Podróżowanie jest jednym z najbardziej fascynujących zajęć. Gdy mamy za sobą bezpieczne podróże po Europie ciągnie nas dalej do krajów bardziej egzotycznych. Odmienność klimatu, różnorodność kulturowa, przyroda, która nie pozwala o sobie zapomnieć . A gdy przy kolejnej podróży, zaczynamy czuć się „jak u siebie” łatwo o błędy, które zostaną z nami na całe życie.
Zakażenie amebą
Zakażenie amebą, czyli neglerioza, najczęściej jest śmiertelne. Ameba wywołuje bowiem zapalenie opon mózgowych, którego nie można opanować. Śmiertelność u chorych jest bardzo wysoka, ponieważ nawet 99% zakażeń kończy się zgonem. Następuje najczęściej w trakcie kilku dni od zakażenia. Do zakażenia amebą dochodzi przeważnie w miesiącach letnich, podczas kąpieli w ciepłych wodach zbiorników wodnych. Dlatego należy unikać wprowadzania wody do nosa podczas pływania w nieznanych sobie egzotycznych miejscach.
Pełzak ameba, co to jest?
Pełza ameba to pierwotniak zarodziowy. Jedno lub wielojądrowy, otoczony błoną komórkową, porusza się przy pomocy nibynóżek a rozmnaża przez podział komórkowy. Posiada nieregularny kształt, bez widocznego końca czy bieguna. Jego średnica może sięgać 0,6 mm. Przebywa w słodkich wodach oraz morskich. Wśród wielu gatunków ameby są takie, które nie mogą funkcjonować poza organizmem gospodarza oraz organizmy wolno żyjące. Do pierwszej grupy zalicza się choćby amebę zwaną pełzakiem czerwonki wywołującą u człowieka pełzakowicę, czyli chorobę na którą rocznie zapada nawet 50 mln osób, z czego ok. 100 tys umiera.
Natomiast gatunki wolno żyjące żyją i rozmnażają się w środowisku, np. w glebie czy wodzie i nie potrzebują organizmu do bytowania. Rzadko atakują człowieka i wywołują u niego chorobę, ale gdy do tego już dojdzie śmiertelność wynosi nawet 100%.
Neglerioza – najgroźniejsza ameba
Ameba naegleria fowleri bytuje w ciepłych wodach. Można ją zaleźć w:
- jeziorach
- rzekach
- kanałach
- wodach geotermalnych
- basenach
- nieoczyszczonych źródłach wody pitnej
Bytując w tych wodach żywi się innymi mniejszymi bakteriami i organizmami. Może występować w trzech różnych postaciach:
- pełzakowej
- wiciowej
- cysty
Gdy ameba znajduje w wodzie wystarczającą ilość pokarmu przyjmuje postać pełzakowatą, gdy warunki przestają być dla niej korzystne zmienia kształt i produkuje wici, które pomagają jej w poruszaniu się i poszukiwaniu obszarów bogatszych w pokarm. W środowisku suchym ameba przekształca się w cystę, jest to jej postać przetrwalnikowa.
Ameba i krwotoczna martwica mózgu
Ameba może dostać się do organizmu człowieka poprzez nozdrza, wraz z wodą w trakcie pływania w zbiornikach wodnych. Ameba zaczyna swoją aktywność w nozdrzach poprzez niszczenie nabłonka nosa i destrukcję jego komórek. Następnie poprzez nerw węchowy dostaje się do mózgu i zaczyna go „zjadać”. Dzieje się to poprzez specjalnie wykształcane na tę okoliczność wypustki, które wręcz odrywają poszczególne fragmenty komórek, by drobnoustrój mógł je pochłonąć i trawić. W wyniku tego ataku następuje krwotoczna martwica mózgu.
Zakażenie amebą – objawy
Zakażenie amebą rozwija się bardzo szybko. Objawy pojawiają się w trakcie 7 dni od wchłonięcia tego drobnoustroju do organizmu. Pierwsze wyraźne objawy, to:
- bóle głowy
- podwyższona temperatura ciała
- wymioty
- sztywnienie karku
- senność (chory może spać całymi dniami)
- nadwrażliwość na światło
- problemy z koncentracją
- zachwiania równowagi
- splątanie
- halucynacje
- drgawki
- zmiany w odczuwaniu smaków
- ataksja -niezborność ruchowa
Jednak objawy te nie dotyczą wyłącznie zakażenia amebą, a najczęściej są następstwem wielu innych chorób, choćby bakteryjnego zapalenia opon mózgowych. To dlatego właśnie chorobie towarzyszy tak wysoka śmiertelność, rzadko który lekarz w ślad za analizą objawów orzeknie, że ma do czynienia z negleriozą. Na niekorzyść pacjenta dodatkowo wpływa fakt, że w przypadku zdiagnozowania choroby jako bakteryjnego zakażenia opon mózgowych leczenie może toczyć się w miarę spokojnym rytmie i nie kończy się tak wysoką śmiertelnością. W przypadku zapalenia amebowego natomiast trzeba postępować błyskawicznie, ponieważ stan pacjenta bardzo szybko się pogarsza i to pomimo podawania mu leków, a zgon następuje w okresie od 7 do 14 dni od momentu zakażenia.
Bezpośrednią przyczyną zgonu pacjenta zakażonego amebą jest wgłobienie migdałków móżdżku w otwór wielki ponieważ powstaje silny ucisk na wszystkie główne ośrodki życiowe rdzenia przedłużonego. W trakcie badań pośmiertnych można zaobserwować martwicę i miejsca po krwotoku w opuszkach węchowych oraz korze mózgowej. Prawdziwą przyczynę śmierci można rozpoznać dopiero pod mikroskopem, w pobranym materiale widoczne będą trofozoity ameby.
Ameba – diagnostyka
Trudno tu mówić nawet o jak najkrótszym czasie badania. Aby chory miał jakiekolwiek szansę, chorobę trzeba diagnozować przeżyciowo, in vivo. Należy natychmiast przeprowadzić badanie płynu mózgowo rdzeniowego pobieranego poprzez nakłucie lędźwiowe. W pobranym materiale, pod mikroskopem można zaobserwować komórki ameby, natomiast jej trofozoity będą widoczne na skutek specjalnego barwienia materiału. Pierwsze podejrzenia należy zweryfikować poprzez immunofluorescencję, czyli hodowlę na specjalnych podłożach.
Ameba – leczenie
Leczenie pacjenta zarażonego pełzakiem ameby musi obejmować trzy podstawowych elementy:
- błyskawiczne rozpoznanie
- natychmiastowe leczenie
- wdrożenie procedur wspomagających i ratujących życie pacjenta
Wśród niewielu sukcesów, jakie łączą się z leczeniem i wyleczeniem pacjentów ze zdiagnozowanym zakażeniem amebą, w procesie leczenia użyto przede wszystkim preparatów przeciwgrzybiczych:
- amfoterycyna B
- mikonazol,
- flukonazol
- i antybiotyki – ryfampicynę
Najtrudniejszym elementem terapii jest dobór odpowiedniego antybiotyku, ponieważ większość z nich nie dociera do mózgu, czyli nie zachodzi proces bezpośredniego ich oddziaływania na miejsca objęte chorobą. Znany jest na świecie przykład leczenia z 2013 roku w USA , kiedy to dr Sanjiv Pasala lecząc zakażoną amebą dziewczynkę, podał jej bezpośrednio do mózgu mieszankę leków przeciwgrzybiczych, antybiotyki i nowy innowacyjny środek – miltefozin, którym łącznie udało się przeniknąć do mózgu przez barierę mózg:krew. Dodatkowo zastosowano metodę terapeutycznej hipotermii, czyli schłodzenia ciała. Dziewczynka przeżyła. Niektóre źródła podają, że lekarz leczył tą samą metodą dwoje dzieci, z czego jedno zostało całkowicie wyleczone, a drugie doznało trwałego uszkodzenia mózgu.
Ameba w Polsce
Jak do tej pory nie zdiagnozowano ani jednego przypadku pierwotnego czy ziarniakowego zapalenia mózgu wywołanego amebą. Jednak kilka lat temu bakterię ameby Naegleria fowleri znaleziono w wodach jezior konińskich, a inną odmianę ameby Acanthomoeba wykryto w ciepłych wodach rekreacyjnych w okolicach Poznania, Gdańska , Lublina oraz Szczecina.